MP3

Spotkanie z Misiem Uszatkiem to dla nas zawsze duże przeżycie. Postanowiliśmy przygotować się do tego wydarzenia i jeszcze przed misiowym świętem namalowaliśmy jego portrety, wyszły przepięknie. W poniedziałek już od samego rana w naszym misiowym przedszkolu zrobiło się kolorowo. Od progu powitał nas przepiękny dywan z liści oraz niezliczona ilość kolorowych balonów. W powietrzu czuć było podniosły nastrój, wiedzieliśmy, że tego dnia czeka na nas mnóstwo atrakcji. I tak było! Zaraz po śniadaniu odwiedził nas w sali Bardzo Fajny Klaun i zaprosił do wspólnej zabawy na górze, w sali Żółtych Misiów. Co tam się działo...! Były podskoki, tańce, robiliśmy taneczną „czekoladę”, limbo, bawiliśmy się kolorową chustą animacyjną, a na koniec klaun poczęstował nas pyszną cukrową watą. A co! W taki dzień to nawet nie wypada odmówić. Po hucznej zabawie zeszliśmy na dół, gdzie czekał na nas najbardziej wyczekiwany gość, sam Miś Uszatek we własnej osobie. Przywitaliśmy go przedszkolnym hymnem, odśpiewaliśmy gromkie „Sto lat”, a także specjalnie ćwiczoną na tę okazję piosenkę – niespodziankę. Ale czymże byłyby urodziny bez tortu? Był i tort, a jakże! Ogromny i prze-pysz-ny! Uszatek odwiedził nas nawet w naszej sali, mieliśmy okazję się do niego poprzytulać i wręczyć mu przygotowane przez nas upominki. My również dostaliśmy prezenty, Miś podzielił się z nami tym, co lubi najbardziej – pysznym miodkiem, który przekazała nam Pani dyrektor. Tego dnia w przedszkolu Miś Uszatek nie był sam. Przynieśliśmy swoje misie, które towarzyszyły nam w tym święcie. Bardzo dobrze im się przyglądaliśmy i nawet ułożyliśmy od najmniejszego do największego. A dwa misie były takie same, to chyba bliźniaki. To dopiero pierwszy dzień misiowego tygodnia urodzinowego, ciekawe co nas jeszcze czeka...?