MP3

Wiersz Jana Brzechwy pobudził nas do działania. Występom teatrzyku kukiełkowego nie było końca, ciągle chcieliśmy słuchać słuchowiska "Na straganie" - w sali można było usłyszeć „Jeszcze raz” bardzo często. Postanowiliśmy przekonać się sami jak naprawdę wyglądają te warzywa, więc wybraliśmy się do sklepu. Tak, takiego prawdziwego warzywniaka. Za listę zakupów posłużyły nam kukiełki, każdy wybrał, co będzie kupował. Nie było to łatwe, nie wszystkie warzywa były nam znane, a w sklepiku było tyle towaru, że chętnie skorzystaliśmy z pomocy pani ekspedientki. Udało nam się kupić wszystko, nie było jedynie świeżego groszku, więc kupiliśmy taki w puszce. Pani sprzedawczyni wszystko zważyła, policzyła, zapakowaliśmy nasze zakupy do koszyka i mogliśmy wracać do przedszkola. Spisaliśmy się na medal na tych naszych pierwszych wspólnych zakupach.