GROSZEK GUCIO

Co można robić z zielonym groszkiem? Ano całkiem sporo. Poniżej lista możliwości, które sprawdziliśmy w ostatnim czasie. Groszek można:

WĄCHAĆ
ŚCISKAĆ PALCAMI
GRYŹĆ I POŁYKAĆ
MIESZĆ Z MLEKIEM MIGDAŁOWYM, RODZYNKAMI I SŁONECZNIKIEM
BLENDOWAĆ W CELU UZYSKANIA KOKTAJLU
PONOWNIE WĄCHAĆ
PIĆ I PRZEŁYKAĆ
BUDOWAĆ KONSTRUKCJE PRZESTRZENNE
ŚPIEWAĆ WPADAJĄCE W UCHO PIOSENKI

Pierwszy, drugi, trzeci - groch do garnka leci,

Czwarty, piąty, szósty - garnek nie jest pusty,

Siódmy, ósmy wpada i z kumplami gada,

Gucio groch się śmieje, bo tyle się dzieje!

Listę można dowolnie rozwijać o nowe, jeszcze bardziej zaskakujące propozycje i modyfikować zgodnie z własnymi pomysłami. Groszek był jednym z najbardziej wymagających warzyw, po pierwsze ciężko znaleźć go świeżego, a nie zamkniętego w blaszanej puszcze, bladego, pozbawionego charakterystycznego, zdrowego, soczyście zielonego koloru. Po drugie niełatwo o sympatyków zielonego groszku, a jeszcze trudniej doczekać się kciuka uniesiony w górę po zakończeniu degustacji samego warzywa lub posiłku z nim w roli głównej. Ale niewątpliwie zielony groszek nie pozostawił nikogo obojętnym, na zdjęciach widać całą paletę emocji, które wywołał.