MP3

Wszystko zaczęło się od wizyty wiewiórki tuż za naszymi oknami. Naszej pani udało się nagrać filmik jak staje i patrzy w naszą stronę. Postanowiliśmy nadać jej imię. Każdy z nas miał jakąś propozycję. Oto one: Basia, Różyczka, Skoczka, Lonia, Lokita, Rekin, Piorunek, Rozalka, Agata Stefa, Ala, Gwiazdka, Tomek, Inka, Wiktoria, Listek, Łapka, Kwiatek, Pasza, Asza, kilka razy powtórzyło się imię Elza, był nawet Jack, James i Donald. Sami widzicie, że pomysłów nam nie brakowało. Kiedy przyszło do wybrania imienia, zdaliśmy się na los. Pani wypisała wszystkie propozycje i wylosowaliśmy jedną kartkę, a na niej imię Lokita. Wiemy, że widać ją czasem na drzewach przy placu zabaw obok przedszkola i właśnie tam mamie Hani udało się zrobić jej zdjęcie. Do nas również zajrzała ponownie, wypatrzyliśmy ją zaraz za naszym oknem i byliśmy tym zachwyceni. Cieszymy się, że do nas wraca. Postanowiliśmy zrobić jej portret. Najpierw wycięliśmy jej sylwetkę, później pomalowaliśmy ją jeszcze farbami, żeby miała ciepłe futerko, dodaliśmy czarnych koralików na oczy i nosek. Brakowało tylko pięknego, puszystego ogona. Po ogon wybraliśmy się na plac Bohaterów pod piękny dąb, bo jego liście świetnie się do tego nadawały. Wyszły piękne portrety. Nie zdziwcie się, że jeżeli ktoś z nas zobaczy wiewiórkę, to usłyszycie „O! Lokita”. Uczymy się też śpiewać piosenkę 🎶 „Sąsiadeczko, wiewióreczko, co masz oczki czarne…” 🎶 Ciekawiło nas bardzo co lubi jeść wiewiórka, ale to już chyba kolejna opowieść 🐿️